Masz swoją stronę internetową. Logujesz się, ponieważ chcesz dodać nowego posta na swojego bloga lub nowy produkt do twojego sklepu. W oknie kokpitu zaczyna świecić się alarm. Należy zaktualizować wtyczki. I wtedy następuje chwila, która ogarnia wielu, gorączka w połączeniu z frustracją. Co robić? Czy kliknąć magiczny przycisk, który zaktualizuje naszą ukochaną stronę w parę sekund? A może jednak to zbytnie ryzyko, że dorobek naszych miesięcy czy lat pracy zostanie zniszczony przez aktualizację szablonu czy jednej malutkiej wtyczki. Jeśli masz tego typu przemyślenia. Zapraszamy do dalszej części tego artykułu.
Tego typu historie, czy zdarzenia odzyskiwania stron po aktualizacjach są to zdarzenia z którymi nasi klienci mierzą się dość często. Bardziej zachowawcze osoby proszą o naszą pomoc, mając gwarancję, że wszystko przebiegnie pomyślnie. Bardziej dociekliwi, będą sprawdzać na forach, co zrobić, jak aktualizować, wpisują hasła klucze, które według nich jak za magiczną różdżką rozwieją ich wordpressowe problemy z aktualizacjami. Znajdują jeden wpis, następnie drugi, dopada ich następna gorączka, kto ma rację? W jednym wpisie mówią A, a w drugim B jak rozwiązać sytuację z aktualizacjami. Czym to grozi.
Postanowiliśmy rozwijać na zawsze wasz troski i wątpliwości. Pokazać jakie są zagrożenia, co zrobić, by następna aktualizacja była tylko chwilowym epizodem w życiu, do której będziecie Państwo podchodzić z zachwytem.
A więc zabieramy Was w świat aktualizacji. Gotowi? To jeeedziemy!
Co to są aktualizacje i komu są potrzebne?
Najprościej mówiąc są to poprawki wtyczek czy motywów, które mają za zadanie w większości przypadków: naprawić błędy bezpieczeństwa czy funkcjonalności, poprawić komfort użytkowania, czy także poprawić bezpieczeństwo, by nie było żadnych luk przez które niejeden hacker wszedłby z uśmiechem na twarzy i zajął się waszą stroną internetową, lecz nie tak jakbyśmy tego oczekiwali.
Uwierz nam, aktualizacje są jednymi z najważniejszych rzeczy w pracy na stronie. Należy je robić, bez dwóch zdań. Bo cóż z tego, że zrobimy piękną stronę, będziemy rozsławiać ją na wszelkich portalach społecznościowych, gdy przez zwykłe aktualizacje, nasz dobytek może zostać doszczętnie usunięty.
Co się dzieje, gdy aktualizujemy wtyczki czy sam szablon?
Następnym powodem do niepokoju jest to, co się stanie gdy zaczniemy aktualizować, czy moi klienci, nie stracą wtedy produktów, które chcą zakupić, czy czasem odbiorcy stron, nie ujrzą strony bez wyglądu, na której nie ma zdjęć i sama strona wygląda gorzej niż niejeden pokój w akademiku niechlujnego studenta? Uspokajamy, nic bardziej mylnego. Wszystko będzie dobrze. Podczas aktualizacji wordpress jest na tyle mądrym CMS-em, że włącza tzw. Tryb konserwacyjny. W tym czasie na stronie wyświetla się o tym stosowna informacja, a użytkownicy naszej strony, nie mogą przez parę chwil korzystać ze strony ale to jedynie wszystko. Po aktualizacji, (o ile została przeprowadzona poprawnie) wszystko wraca do normy. Klienci znów mogą kupować w naszym sklepie, a odwiedzający nasz blog – podziwiać nasze teksty, które im przekazujemy.
Łyżka dziegciu – co może pójść nie tak?
I tu sytuacja zaczyna się komplikować, ponieważ nie znamy jedynego powodu błędów aktualizacji jakie mogą wystąpić.
Sytuacja nr 1
Strona przestaje działać, po aktualizacji wtyczki. Masz zainstalowanych wiele wtyczek, zapomniałeś paru usunąć, sądząc, że jeśli wcześniej nie miały wpływu na działanie strony to i teraz nie będą miały, że i tym razem nic się nie stanie. A jednak… wtyczki nieużywane mogą być wielkim zagrożeniem, mogą przedawnić się, być już nieaktualizowane, a także w przyszłości powodować konflikty z innymi wtyczkami, które są rozwijane.
Sytuacja nr 2
Masz zainstalowany szablon, drugi jako awaryjny. Lecz nie posiadamy tzw. Szablonu – dziecka “child”, wtedy niestety zagrożenie rośnie. Gdyż byle wtyczka która przestaje być niewspierana przez system WordPress staje się potencjalną bombą z opóźnionym zapłonem. Po aktualizacji wtyczki, jest spore zagrożenie bez zrobienia odpowiedniej kopii, że wszystko zostanie zdewastowane.
Sytuacja nr 3
Posiadasz stronę, która jest szyta na miarę tzn. Została przez wykonawcę zmodyfikowana, odbiega bardzo od szablonu, na jakim została stworzona. I co wtedy, jesteśmy pewnie ucieszeni, że wszystko działa? Lecz co z aktualizacjami? Hmm..i tu już sprawa się komplikuje, gdyż szablony modyfikowany, jak I ich modyfikowane wersje, nie są pewnymi rozwiązaniami na lata. Każda aktualizacja wtyczki I szablonu, może niezbyt “spodobać się” modyfikacjom które zostały stworzone na potrzeby Twojej strony.
Sytuacja nr 4
Jesteś kompletnym laikiem, widzisz w panelu zarządzania swoją stroną, słowo “aktualizacja”. Klikasz, ponieważ przyzwyczajony z różnych gier, czy systemów, że po kliknięciu, wszystko musi przejść dobrze, a za chwilę będziesz mógł wrócić to tworzenia kontentu swojej strony, następnie kawka, coś do zjedzenia I kolejne sprawy domowe… Byłoby by to piękne, ale nie jest często zbyt prawdziwe. Gdy po aktualizacji ujrzysz , że twoja strona nie działa.. Wtedy kawka, jedzenie I obowiązki domowe zamieniają się na lament, szukanie pomocy do firmy np. Takiej jak nasza. Dlatego też należy czytać tego typu posty, nabrać pokory I wiedzy o rzeczach, którymi się zajmujemy, aby pierwszym odruchem zanim klikniemy piękny, kolorowy przycisk “aktualizuj”, było pytanie “czy jestem gotowy na to? Czy zrobiłem wszystko co potrzeba by móc to zrobić?” Tego typu zachowania Wam życzymy 🙂
Co zrobić, kiedy jednak jest już za późno?
Jeśli jednak ujrzymy białą stronę, lub napis error..niestety, jest po wszystkim. Aktualizacja nie przeszła pomyślnie. Musimy temu zaradzić. Czy mamy się modlić? Mamy już zamykać własną firmę, bo to już koniec? Nie, trzeba jak do wszystkiego podejść na spokojnie.
Mamy kilka możliwości by nasza strona wróciła do poprzedniego stanu:
Należy skontaktować się do naszego usługodawcy hostingowego z prośba o przywrócenie kopii zapasowej. Przy okazji sprawdzisz firmę, czy kopia zapasowa jest tworzona na bieżąco
Możesz samodzielnie przywrócić własną kopię zapasową, lecz należy wiedzieć, czy się ją robiło regularnie, czy poprawnie. – o tym jak zrobić kopię zapasową poprawnie, będziemy pisać w najbliższym artykule na naszym blogu.
Rozwiązanie trzecie – jeśli wiesz, że dana wtyczka sprawiła, że nasza strona nie działa. Logujemy się przez klienta FTP (np. Za pomocą programu FileZilla) I usuwamy folder z wtyczką lub bardziej zachowawczo, zmieniamy nazwę folderu wtyczki, dodając np. Przednim dolną belkę, aby wordpress przestał widzieć wtyczkę jako aktywną.
Mamy nadzieję, że rozwialiśmy Wasze wątpliwości, aktualizacje I wszelkie związane z nimi aspekty nie będą już “czarną magią”. A pokora związana z aktualizacjami będzie dla Was priorytetem. Jeśli jednak przerasta Was ten problem. Napiszcie do nas na: [email protected]. Pomożemy Wam.